Reklama

Geopolityka

Turcy przełamują kurdyjską obronę Ras al-Ain

Fot.  Kurdishstruggle/CC BY 2.0
Fot. Kurdishstruggle/CC BY 2.0

Turecka armia i wspomagające je protureckie bojówki Syryjskiej Armii Narodowej zajęły już około połowy przygranicznego miasta Ras al-Ajn. Ciężkie walki trwają już tam od około tygodnia, pomimo wynegocjowanego właśnie zawieszenia broni. Jak do tej pory Kurdowie skutecznie się bronili mimo potężnych sił zaangażowanych przez druga stronę konfliktu – informuje Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.

W środę i czwartek tureccy żołnierze mieli posunąć się „o 120 metrów” i dotrzeć na 460 metrów od centrum miasta. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podaje też, że Turcy zajęli około połowy terenu całej miejscowości. Turecki atak rozpoczął się tydzień temu przy użyciu ciężkiego sprzętu i artylerii i kurdyjscy obrońcy od początku wydawali się pozbawieni szans z uwagi na dysproporcję sił. Ataki przeprowadzano przede wszystkim z kierunków wschodniego i zachodniego. Obrońcy przygotowali jednak gęstą sieć tuneli, okopów i barykad, skąd - jak dotąd - stawiali skuteczny opór. Wygląda jednak na to, że strona turecka, która stosowała zmasowany ostrzał artylerii i ataki lotnicze, a być może także napalm i amunicję fosforową według Kurdów, ostatecznie zaczęła brać górę i zajmować kolejne kwartały miasta. Intensywność walk sprawiła, że Syryjczykom nie udało się ewakuować z miasta cywilów. Ras al-Ajn zamieszkuje około 30 tys. ludzi.

Reklama
Reklama

Komentarze (7)

  1. Milutki

    Gdyby YPG powiedziało że chce ewakuować cywili to Turcy by się zgodzili, to jest w interesie, wtedy mogliby od razu zastosować mocniejsze środki.

    1. Davien

      Taak, tych samych cywili co tureckie bojówki rozstrzeliwują w egzekucjach? No ale Erdogan ma nauczyciela w osobie Putina.

    2. Coś ci sie pomyliło chłopcze.

    3. Milutki

      Porozumienie wycofania jest uzgadniane z wyższymi dowódcami którzy są gwarantami tego porozumienia. W Afrin nie rozstrzeliwali przy wycofywaniu się

  2. Tedi

    Czytałem ze USA ma nie lada problem z bombami atomowymi na terenie Turcji. Chcą je wywieźć ale nie maja dokąd. A Turcy nie chętnie chcą je wypuścić.

  3. say69mat

    Jeżeli Turcy bez litości złamią opór Kurdów, tym samym otwierając w oparciu o potencjał sił armii tureckiej perspektywy dla instytucjonalnej restytucji państwa Daish. Nikt nie będzie się zastanawiał nad celowością impeachmentu amerykańskiego Prezydenta.

    1. p wawa

      Czas lądować. Deash nie jest wielkim problemem dla USA a uwikłanie konkurencji w walki z islamistami to idealny scenariusz.

    2. Szept

      Jeśli USA, Arabia Saudyjska i reszta sojuszników nie będzie szkolić, zaopatrywać w broń i finansować terrorystów to żadne restytucja nie nastąpi. Zresztą uważam że Amerykanie uznali już projekt ISIS za nieudany i drugi raz nie da się tego powtórzyć. Ale po co do tego mieszać prezydenta Trumpa? jego problemy w domu w żaden sposób nie są z Bliskim Wschodem.

  4. Bartek

    Jest zbyt dużo "fake news", trzeba ostrożnie czytać wszystkie te newsy, szczególnie gdy źródło informacji to facebook/twitter. .. Turcy i na terenie i w dyplomacji osiągnęli cel, będą mieli strefę bezpieczeństwa a jak kurdowie z ypg się nie wycofują, ich zniszczą na pewno.

  5. Justyn

    Jak widać polityka obecnego Prezydenta USA, przyniosła bardzo złe efekty. Nie powinien on był wycofywać wojsk USA z terenów zajmowanych przez Kurdów w Syrii, to był fatalny błąd. To podsyci brak zaufania do USA, co jest bardzo nie dobre dla nas. Nie wiem, co w zamian miał dostać Prezydent USA od Turcji, bo jak na razie doprowadził do chaosu i śmierci byłych sojuszników, którzy współpracowali z USA. Prezydent Turcji nie będzie współpracował obecnie z USA tak jak to było wcześniej i Turcja przestaje być sojusznikiem USA w takim stopniu jak powinna, a jest w NATO, bo zaczyna współpracę z Rosją, która ma coraz większe wpływy.

  6. dim

    Jak nieraz informowałem, na sporą część greckiej strefy ekonomicznej i nieraz także wód terytorialnych, Turcja wydaje NAVTEXy, dotyczące zamknięcia akwenów, jak gdyby to było jej terytorium. W tym tygodniu nastąpiła zmiana... Turcja zwróciła Grecji uwagę, że morza wokó wysp Rodos i Kastelorizo to nie jest greckie terytorium tylko tureckie, więc że Grecja powinna przestać wydawać swe NAVTEXy na ten obszar, turecki. Ma je wydawać za pośrednictwem władz tureckich...

    1. Marek1

      Dla Grecji marzeniem jest wywalenie Turcji z NATO. Wtedy miałaby ona pełny parasol obronny Paktu w związku z agresją kraju zewnętrznego.

  7. Smuteczek

    Jak widac "wynegocjowany" przez wuja Sama "rozejm" trzyma sie dobrze :)