Geopolityka
Stanowisko „LEGA” ma wspierać polskie systemy rozpoznawcze
Inspektorat Uzbrojenia chce wszcząć dialog techniczny, który ma pomóc w pozyskaniu stanowiska do technicznej analizy sygnałów radiolokacyjnych „LEGA”.
Zgodnie z informacją umieszczoną 14 stycznia br. na stronie Inspektoratu Uzbrojenia celem planowanego do przeprowadzenia dialogu technicznego będzie przygotowanie opisu przedmiotu zamówienia dla określenia możliwości pozyskania stanowiska do technicznej analizy sygnałów radiolokacyjnych „LEGA”.
Zgodnie z zaproszeniem stanowisko to ma w przyszłości być wykorzystywane do:
- zabezpieczenia procesu szkolenia operatorów stacji rozpoznania pokładowych systemów elektronicznych GUNICA;
- realizacji szkolenia specjalistów/analityków rozpoznania elektronicznego (ELINT;
- weryfikacji i analizy technicznej sygnałów radiolokacyjnych na podstawie rzeczywistych plików pomiarowych generowanych przez urządzenia rozpoznania elektronicznego (ELINT): GUNICA, MSR-W, PROCJON, NELS, BREŃ, MZRiASR.
Dialog techniczny ma zostać przeprowadzony na przełomie marca i kwietnia 2014 r. Termin zgłaszania zaproszeń upływa 24 stycznia 2014 r.
Przypomnijmy, że GUNICA to nowoczesny, mobilny systemem rozpoznania radioelektronicznego, którego głównym zadaniem jest zautomatyzowane rozpoznawania i namierzanie wszelkiego rodzaju źródeł promieniowania radioelektronicznego bardzo wysokiej częstotliwości (przede wszystkim urządzeń radiolokacyjnych). GUNICA może więc rozpoznawać pracujące radary (zarówno na platformach lądowych, powietrznych i nawodnych), interrogator i transpondery systemu IFF, systemy nawigacyjne (np. TACAN), aktywne systemy zakłóceń radioelektronicznych itp.
W tym wszystkim martwi jednak fakt nie uwzględnienia w zadaniach wskazanych dla stanowisko „LEGA” również „weryfikacji i analizy technicznej pozyskanej na podstawie rzeczywistych plików pomiarowych generowanych przez urządzenia rozpoznania elektronicznego” pozyskanych z „niepolskich” systemów rozpoznawczych, takich jak np. system rozpoznania AN/SLQ-32, zamontowany na fregacie ORP „Gen. K. Pułaski”. A przecież ten okręt ma służyć po modernizacji do co najmniej 2025 r. Podobne systemy mają mieć nowe okręty podwodne (na pewno nie będą one polskie) i mają stare, które również można wykorzystać do rozpoznania elektronicznego (na ORP „Orzeł” jest np. stacja ostrzegawcza MRP-25 Ankier, która po dołączeniu do niej odpowiedniego analizatora mogła by również rozszerzyć możliwości naszego systemu rozpoznania).
Marcin
Błędem jest utrzymywanie fregat/fregaty, czy też jakikolwiek remont OHP. W tej chwili, okręt nie przedstawia żadnej wartości bojowej, a generuje dodatkowe koszty. Warto byłoby zaoszczędzone środki, zainwestować w nowe okręty.
kry...
Tyle, że podtrzymuje wartość bojową załogi. To też istotne.
StuG
I o to chodzi ! Ile niewykończonych domów można za to wyposażyć, ile pięknych krain odwiedzić, ile zegarków kupić.