Rosjanie przegrywają na wschodzie i południu. Jak wyglądają ukraińskie ofensywy? [KOMENTARZ]

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Od początku września na rosyjskich okupantów na wschodniej Ukrainie spadły potężne ciosy ze strony Sił Zbrojnych Ukrainy. Najpierw Kijów przeprowadził spektakularną operację charkowsko-izjumską, a ukraińscy żołnierze przebili rosyjski front idąc aż 70 km w głąb okupowanych terytoriów. Ofensywa się nie zatrzymała. Pod Lisiczańskiem Ukraińcy wyzwolili Biłohoriwkę i zaczęli zamykać w kotle rosyjskie zgrupowanie pod Łymaniem.

W sobotę potwierdzono, że kocioł łymański został zamknięty. Ostatecznie odbito i ustabilizowano pozycje w Jampilu, Nowoseliwce, Szandryhołowe, Drobyszewe i Stawkach. Trasy i szlaki komunikacyjne zostały przerwane. Łymań ma być całkowicie oczyszczony z wojsk rosyjskich. Zamknięcie kotła łymańskiego ma wpływ także inne pozycje rosyjskie nad rzeką Oskił. W podawanych przez stronę ukraińską danych wynika, że w kotle może być nawet zamkniętych ponad 5 tys. żołnierzy. Póki co nie pojawiły się nagrania z kolumn jeńców. Trzeba podkreślić, że w toku ofensywy do ukraińskiej niewoli trafił rosyjski pułkownik Artem Helemendik, jeden z najwyższych oficerów rosyjskiego zgrupowania w tym regionie. Część jego żołnierzy być może próbowała się salwować ucieczką na własną rękę, lub poukrywała. Z pewnością większość sił rzucono do przerywania okrążenia. Zdobycie Kreminnej oznaczałoby, że wojska ukraińskie wyjdą na północ od Siewierodoniecka i Lisiczańska. Ukraińcy cały czas idą przed siebie. Wyzwolili ostatnio miejscowość Torske. Zgrupowanie rosyjskie pod Izjum to mieszanina różnych jednostek Rosgwardii, Specnazu SOBR, 18. Gwardyjskiej Zmotoryzowanej Brygady, oddziałów WDW (powietrzno-desantowych, wykorzystywanych jako piechota), milicji tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej oraz tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.

Siły Zbrojne Ukrainy są także aktywne na zachodnim brzegu Dniepru. Jak podał w niedzielę Wołodymyr Zełenski Ukraińcy wyzwolili Archangielskie i Myrolubiwkę. W Internecie pojawiają się nieoficjalne doniesienia o odbiciu z rosyjskich rąk także Chreszczeniwki i Zołotej Bałki. Być może niebawem padną rosyjskie pozycje także w Dudczanach. Oznacza to, że Ukraińcy uderzyli pod Krzywym Rogiem kierując się na południe, na Nową Kachówkę i odcinają zgrupowanie rosyjskie, które ugrzęzło na pozycjach po tej stronie Dniepru. Wojska rosyjskie mają tam problem z dostawami logistycznymi, ponieważ szlaki komunikacyjne są albo uszkodzone albo pod celnym ogniem artylerii rakietowej. Jeśli potwierdzą się informacje o wejściu do kolejnych miejscowości będzie to oznaczało, że ukraińskie oddziały przebiły się na głębokość 20 km na południowym froncie. Co ciekawe, gdy w sierpniu Ukraińcy rozpoczynali zaczepne działania na południowym froncie Rosjanie pospiesznie przesyłali tam uzupełnienia i wtedy dostali z zaskoczenia cios na wschodniej Ukrainie, na kierunku Izjum. Walki wrześniowe, ze strony Rosjan, stały pod znakiem pospiesznego łatania frontu pod Charkowem co prawdopodobnie oznaczało, że zbagatelizowano południe. Teraz, więc spadł tam kolejny cios. Kijów zastosował bardzo ciekawą strategię przebijania się przez pozycje rosyjskie. Pojawiła się także informacja potwierdzająca bardzo dobry poziom ukraińskiego wywiadu na okupowanych terenach. Uderzenie pod Krzywym Rogiem miało wyjść w momencie rotacji jednostek rosyjskich.

Klęski na wschodniej Ukrainie, a także na południu, odbiły się echem na Kremlu. Do tego doszły liczne przypadki kompromitacji związanych z „częściową" mobilizacją. Opłacani przez rosyjski reżim blogerzy zaczęli atakować dowództwo, co jest pewnym przełomem w infosferze rodem z Rosji bo wcześniej było to zamiatane pod dywan. Doszło do tego, że w propagandowej telewizji pojawiają się głosy krytyki wobec aneksji okupowanych terytoriów i wątpliwości czy Rosja jest w stanie obronić zajęte obwody.

Do krytykujących sytuację na froncie dołączyli dwaj bliscy zausznicy Władimira Putina: namiestnik Czeczenii Ramzan Kadyrow oraz szef najemnej armii tzw. „wagnerowców" Jewgienij Prigożin. Kadyrow oskarżył o kompromitację generała Aleksandra Łapina, „rzeźnika Siewierodoniecka", odpowiedzialnego za wojska rosyjskie w Donbasie, a także uderzył w szefa Sztabu Generalnego generała Walerija Gierasimowa.

W odpowiedzi na uderzenia ukraińskie Moskwa wydała rozkaz kolejnych ataków na Bachmut w Donbasie. Ataki Rosjan zostały zatrzymane przez oddziały ukraińskie.