Geopolityka
Rosja wspomoże egipski program atomowy
Jak się okazuje wizyta egipskiej delegacji w Rosji może przynieść nie tylko rosyjskie inwestycje w przemysł metalowy czy pomoc materialną, ale również wznowienie programu atomowego nad Nilem.
Czytaj też: Prezydent Egiptu w Soczi. Na co liczą strony tego dialogu?
Informację o możliwej egipsko - rosyjskiej współpracy w sektorze energii atomowej ogłosił minister handlu i przemysłu Hatem Saleh po powrocie z Moskwy. Rosjanie mają na początek wykonać badania w powstający ośrodku nuklearnym w Dabaa, a także pomóc w pracach nad rozwojem reaktora w Inshas. Już wkrótce w Kairze ma zjawić się również delegacja rosyjska, aby ustalić szczegóły tych przedsięwzięć.
Słowa te potwierdził również rosyjski minister energetyki Aleksander Nowak. Według niego z prośbą o rosyjską pomoc w budowaniu elektrowni atomowych (Kair chce zbudować kilka elektrowni o łącznej mocy 4 Gigawatów do 2025 r.) i wydobywaniu egipskich złóż uranu.
Czytaj też: Zjednoczone Emiraty Arabskie stawiają na atom
Egipski program atomowy został rozpoczęty w 1954 r. przez prezydenta Gamala Abd al-Nasera. Pierwszy reaktor, o mocy 2 MW w Inshas został pozyskany przez Kair w 1961 r. od ZSRR i działa do dziś. Po katastrofie w Czarnobylu program został wstrzymany. W 2006 plan budowy czterech reaktorów ogłosił Hosni Mubarak, jednak na skutek wydarzeń w 2011 r. nie doczekał się on realizacji.
Po rewolucji program atomowy stanął pod znakiem zapytania ze względu na kłopoty finansowe tego kraju.
(MMT)