Geopolityka
Korea Północna przetestowała nową rakietę balistyczną
Południowokoreańskie wojsko poinformowało w czwartek o wykryciu pocisku balistycznego, wystrzelonego przez Koreę Północną w kierunku Morza Japońskiego.
Według północnokoreańskiej agencji prasowej KCNA Kim Dzong Un, który nadzorował osobiście próbę rakietową, powiedział, że jest to „odpowiednie działanie wojskowe”, aby pokazać determinację Korei Północnej do reagowania na „wrogów, którzy celowo eskalują sytuację w regionie i stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa naszej Republiki”. „Niebezpieczne sojusze nuklearne i inne awanturnicze działania wojskowe naszych przeciwników, których byliśmy świadkami w ostatnich latach, jeszcze bardziej podkreślają znaczenie potrzeby wzmocnienia naszych sił nuklearnych” - powiedział Kim, zapowiadając, że „nigdy” nie zmieni swojego stanowiska w tej kwestii - podała KCNA.
Wystrzelenie pocisku nastąpiło z obszaru w pobliżu stolicy Północy, Pjongjangu, o godz. 7.10 rano czasu lokalnego (godz. 23.10 w środę w Polsce) - podało południowokoreańskie Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów (JCS). Japoński rząd poinformował, że pocisk spadł do Morza Japońskiego poza wyłączną strefą ekonomiczną tego kraju o godz. 8.37 (00.37 w Polsce).
Czytaj też
Jak przyznał szef resortu obrony Japonii, Gen Nakatani, był to najdłuższy, trwający 86 minut, lot północnokoreańskiego pocisku balistycznego w historii. Osiągnął on pułap ponad 7 tys. km, pokonując w linii prostej ok. 1 tys. kilometrów. W jego ocenie jest to prawdopodobnie „nowy typ” pocisku rakietowego. Amerykańscy wojskowi nie wykluczają, że do jej wystrzelenia mogła zostać użyta zaprezentowana na początku września nowa, 12-osiowa wyrzutnia typu TEL (Transporter-Erector-Launcher), pozwalającej na transport, ustawienie w pozycji startowej i odpalenie rakiety.
Główny sekretarz japońskiego rządu Yoshimasa Hayashi określił test mianem „skandalicznego aktu” prowadzącego do eskalacji napięć, przestrzegając, że Korea Północna może podjąć „dalsze prowokacyjne działania, w tym próbę nuklearną”. Z kolei Biały Dom podkreślił, że działania Pjongjangu są „rażącym naruszeniem” licznych rezolucji Organizacji Narodów Zjednoczonych. Rada bezpieczeństwa narodowego w Seulu podjęła decyzję o nałożeniu nowych sankcji na Koreę Północną i ścisłej współpracy z sojusznikami i ONZ w celu ich skutecznego wdrażania - oświadczyło biuro prezydenta Korei Południowej Juna Suk Jeola.
Czytaj też
Rzecznik rady bezpieczeństwa narodowego Sean Savett oświadczyły, że USA „zdecydowanie potępiają” test międzykontynentalnego pocisku, nazywając go „rażącym naruszeniem” licznych rezolucji ONZ. Agencja Yonhap przekazała, że w reakcji na tę próbę, USA rozmieści swoje zasoby strategiczne.
Próba ta nastąpiła kilka godzin po tym, jak szefowie resortów obrony Korei Południowej i Stanów Zjednoczonych, Kim Yong-hyun i Lloyd Austin, potępili „w najostrzejszych słowach, jednym głosem” wysłanie przez Pjongjangu żołnierzy do Rosji w celu wsparcia jej agresji przeciwko Ukrainie.
Jest to już 12 próba rakietowa przeprowadzona przez Koreę Północną w tym roku. Poprzednia, w której wystrzelono wiele pocisków balistycznych krótkiego zasięgu, odbyła się 18 września. Ostatni raz armia Pjongjangu przetestował pocisk ICBM 18 grudnia ub.r., wystrzeliwując Hwasong-18 na paliwo stałe również na trajektorii podniesionej. Według analizy Reutera, gdyby został wystrzelony pod normalnym kątem, mógłby pokonać dystans ok. 15 tys. km, czyli uderzyć w dowolne miejsce w kontynentalnej części USA.