Reklama

Geopolityka

„Jak utrzymać Leopardy?”. Wojskowi logistycy o nabytkach z Niemiec

Fot. chor. R.Mniedło/11LDKPanc.
Fot. chor. R.Mniedło/11LDKPanc.

Oficerowie 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, wykorzystującej czołgi Leopard 2A4 i 2A5 przeprowadzili dyskusję dotyczącą utrzymania sprawności pojazdów tego typu. Według dowódcy jednostki przewiduje się wypracowanie rozwiązań, w celu „podniesienia sprawności technicznej sprzętu jednostek dywizji”.

3 i 4 marca w Żaganiu miała miejsce konferencja poświęcona zabezpieczeniu technicznemu eksploatacji czołgów Leopard i innego sprzętu pozyskanego z Bundeswehry do jednostek Czarnej Dywizji. – podaje Sekcja Prasowa 11DKPanc.

Spotkanie odbywało się w Klubie Wojskowym 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej (11LDKPanc), pod przewodnictwem generała broni Edwarda Gruszki – Szefa Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych. W konferencji uczestniczyli również m.in. przedstawiciele Departamentu Kadr Ministerstwa Obrony Narodowej, Inspektoratu Uzbrojenia, Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, Dowództwa Generalnego Rodzaju Sił Zbrojnych oraz kierownicza kadra z Dowództwa i jednostek 11. Dywizji.

Ta ważna konferencja poświęcona zdefiniowaniu nurtujących nas problemów, pozwoli na wykreowanie nowych rozwiązań, a w konsekwencji podniesienie sprawności technicznej sprzętu jednostek dywizji

dowódca 11LKDPanc generał dywizji Jarosław Mika

Konferencja została zorganizowana przede wszystkim z myślą o omówieniu problematyki dotyczącej utrzymania i eksploatacji czołgów Leopard 2A4 i 2A5, a także innego sprzętu pozyskanego z nadwyżek Bundeswehry wykorzystywanego w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej oraz 34 Brygadzie Kawalerii Pancernej, podlegających 11LDKPanc. Celem spotkania było także wypracowanie kierunków rozwoju służb logistycznych, prowadzących działania na korzyść dywizji.

Podczas konferencji przedstawiciele poszczególnych instytucji najpierw prezentowali w swych wystąpieniach problematykę zabezpieczenia logistycznego pozyskanego sprzętu a następnie w kilku grupach roboczych wspólnie omawiali szczegółową problematykę i prezentowali możliwości nowych rozwiązań – podaje Sekcja Prasowa 11 DKPanc.

10 Brygada Kawalerii Pancernej wykorzystuje obecnie czołgi Leopard 2A4, nabyte wraz z wyposażeniem dodatkowym z nadwyżek Bundeswehry po wejściu Polski w struktury Paktu Północnoatlantyckiego. Na uzbrojenie 34 BKPanc. są natomiast wprowadzane w głównej mierze nowsze Leopardy 2A5, dostarczane z Niemiec na podstawie umowy podpisanej w 2013 roku.

 

 

Reklama
Reklama

Komentarze (12)

  1. M

    Ciężko połpać się o co chodzi z tym deliberowaniem nad sprawnością techniczną ale na mój prosty rozum to wojsko zastanaia się jak remontować czołgi gdyby przyszło "co do czego", znaczy gdyby czołgi sie zużywały w walce lub zostały uszkodzone i wymagały napraw. Czyżby nikt nie pomyślał o tym ecześniej kupując czołgi od sąsiada?

    1. bb

      Nikt ci nie broni naprawy czolgow i one sa wykonywane codziennie przez polskich zolnierzy. Problem polega na tym, ze sami nie mozemy modernizowac tego czolgu. Znasz znaczenie slowa "modernizacja"?

  2. ~Mirek

    Jedyna nadzieja na obronę przed Rosją to pakt militarny z Chinami! W razie ataku na Polskę tworzą drugi front i Rosja musi wtedy podzielić siły. Mądra polityka mogłaby do tego Chiny przekonać, gdyż im zależy na Syberii a wtedy mieli by powód do jej zajęcia. Ponadto stworzyłoby to Chinom drogę do bycia nr 1 na świecie (bogactwo surowców i więcej terenów mieszkalnych). Z tej prostej przyczyny NATO by nam pomogło na 100 % aby Chiny nie zaatakowały Rosji i nie przejęły jej terytorium bo wtedy już by byli za silni. Prawdopodobnie w razie ataku atomowego na któreś z miast w Polsce Putin przypłacił by życiem i doszłoby do przewrotu w Rosji. Pytanie tylko czy śmierć jednego człowieka to zapłata wystarczająca za kilka milionów istnień? Polityka Rosji trochu zapędziła Putina w kozi róg. Jeśli nikt nie ochłonie to dojdzie tylko do eskalacji konfliktu i III wojny światowej. Jedyne wyjście wg mnie to utworzenie Krymu/ Donbasu jakąś autonomią z władzą pod przewodnictwem ONZ lub coś w tym stylu ewentualnie ustępstwo Rosji w zamian za zniesienie sankcji.

  3. Roko

    Czy nie mozemy tej dokumentacji rozgryzc sami? Podobny dobrzy jestesmy w tqkich numerqch?

  4. acs

    Krótkowzroczność i podatność na lobbing (korupcję) własnie tak sie kończy. Umowy niestety nie przewidują serwisowania sprzętu w Polsce. Leo 2a4 podarowany za grosze kosztował krocie.Serwis w Niemczech jest drogi. Politycznie do bani, byc zależnym w takiej kwestii to jak wogóle nie mieć tych czolgów. Wszystko co Polskie jest do bani, najbardziej ludzie - http://www.altair.com.pl/magazines/article?article_id=4647.

  5. LV

    Uważam,że nasza armia powinna zostać dozbrojona, według trochę innej koncepcji. 1. Zamiast ciężkich czołgów, które przydatne są bardziej w działaniach ofensywnych niż w obronie, nasza armia powinna posiadać kilkanaście brygad kawalerii powietrznej. Nawet niewielka ale za to dobrze wyszkolona, nowocześnie uzbrojona i bardzo mobilna armia, przy wsparciu dobrze zorganizowanej obrony terytorialnej, ma szanse na uzyskanie zdecydowanej przewagi, na wybranych kierunkach, nad nawet znacznie silniejszym agresorem. Dla strony atakującej, sytuacja taka wymaga przewagi takiej, jaka jest potrzebna do pokonania jednostek partyzanckich czyli 10-11 krotnej. 2. Powinny zostać utworzone i odpowiednio przeszkolone jednostki obrony terytorialnej. 3. Niezbędne jest zapewnienie odpowiedniej obrony powietrznej kraju. 4. Konieczne jest również zapewnienie możliwości ataku odwetowego. W tym celu konieczne jest pozyskani: - Środków przenoszenia np. : francuskie okręty podwodne Scorpene (wraz z pociskami maewrującymi). - wyposażenie ich w głowice termobaryczne (lepsze byłyby taktyczne głowice nuklearne ale jak dotąd obowiązuje traktat o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej z 1968 r.). 5. Odpowiedzią na "zielone ludziki" powinny być nasze zielone ludziki, które pojawią się w odpowiednim momencie w okręgu Królewieckim. Wiem, że jestem amatorem w tej dziedzinie dlatego proszę o konstruktywną krytykę.

    1. NoDoubt

      1. Krótko mówiąc bzdura. Wystarczy zobaczyć co się dzieje na Ukrainie. Czołgi i artyleria rozjadą każdą lekką formację, śmigłowce i samoloty sobie nie pomagają. 2. Ok 3. Ok 4. Bzdura, w naszym położeniu bardziej przydadzą się Homary niż op, nie mówiąc o kosztach. 5. W normalnych działaniach zielone ludziki zostałyby wyrżnięte w pień, ruscy się tym nie przejmują, ale my jesteśmy w nato i taki sposób walki nam nie przystoi. .

  6. łysy40

    Czyli są wg.mnie opcje takie-albo coś się szykuje ;grubego; w związku z sytuacją na Ukrainie-a sprzęt musi być sprawny(przecież decyzją naszych światłych polityków jesteśmy szpicą)-albo nie ma co liczyć na nasz przemysł zbrojeniowy w kwestii modernizacji,bo nie dogadano się z Niemcami -no i deliberują.Sami natomiast to możemy modernizować krasnale ogrodowe.Tak to jest jak armią zajmują i zajmowali się same szoguny.

    1. e-e

      Znalazłem ten link w gardianie z dość ciekawymi komentarzami http://www.allnewspipeline.com/Massive_Preparation_At_Army_Depots.php

  7. mw

    Szkoda, że nikt nie rozmawia o przeniesieniu brygad pancernych na wschodni brzeg Wisły. Z białoruskiego Brześcia jest o połowę krótsza droga do Warszawy niż z Żagania czy Świętoszowa.

    1. say69mat

      Wystawiając je, tym samym na Iskandery, pociski manewrujące itp itd??? Bez obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej przeniesienie jednostek Leopardów za linię Wisły nie mają najmniejszego sensu.

  8. han

    Przedewszystkim wzmocnic obrone ppl nie mamy szans na przewage w powitrzu wiec to powinno wystarczyc kierunki pn, pn-wsch, wschodni. Nie mamy wystarczajacej sily aby walczyc z czolgami mowie o rpg. Wyposarzenie odzialow regularnej armi lub ochotnikow.

  9. zupka

    Myslalem, ze w WP utrzymanie czolgow zaplanowano przed decyzja o ich odbiorze !

    1. aptekarz

      W polskim wojsku myśli się potem. Bo nasi politycy "myśleli", że Niemiec będzie miał interes w silnych polskich siłach zbrojnych. Przeliczyli się.

  10. dzaiłajmy póki czas!

    Moim zdaniem należy: - Zastąpić WSZYSTKIE czołgi w polskich batalionach pancernych na Lopardy 2A4 z niemieckich magazynów (zastępując PT Twardy i T-72). Niemcy mają spore zasoby tych starszych czołgów (podobno było ich ponad 3000). - Doprowadzić do STWORZENIA pakietu modernizacyjnego dla tego czołgu i... nie tylko 100 czołgów 2A4 które mamy odpowiednio zmodernizować.... ale WSZYSTKIE czołgi jakie będa dostepne w polskich batalionach panc.! Polska to kraj FRONTOWY NATO!(jak Turcja - która nie oszczędza na zbrojeniach!)... powinniśmy mieć 700 - 1000 zmodernizowanych Leopardów 2A4 (mod) i wówczas bylibyśmy w stanie ruszyć NA POMOC(zgodnie z artykułem 5) zarówno Litwie i krajom bałtyckim, Słowacji a także ew. interweniować w OBWODZIE KALININGRADZKIM gdyby statąd wyszo udzerzenie rakietowe konwencjonalne czy nie daj Boże jądrowe np na Warszawę. NA CO MY CZEKLAMY?!.... na brygadę USA która NIC NIE ZMIENIA? Utrzymujemy tyle batalionów pancernych kórych wartość bojowa jest mierna lub wręcz ŻADNA (T-72).... płacimy z naszych podatków potężną kasę na podtrzymywanie FIKCJI! W Niemczech w magazynach są co prawda starsze czołgi ale z potencjłem modernizacyjnym!(w wersji 2A4 o niebo lepsze od T-72) Nie bądźmy żebrakami!.... posiadajmy potencjał ZATRZYMANIA potencjalnej NAWAŁY z wschodu zmodernizowanych T-72.... wówczas NATO ruszy nam na pomoc...! jedna dywizja pancerna tego nie uczyni!

    1. krzysiek

      Artykul 5 nie zobowiazuje do pomocy zbrojnej. Jedynie do pomocy `jaka uzna sie za konieczna' np. mozna wyrazic glebokie zaniepokojenie.

    2. Dzejson

      Sprawdź fakty zanim coś napiszesz... T-72 i PT-91 są cały czas zastępowane Leopardami. Nie może się to odbyć na "ura" bo byłoby to kompletnie nie możliwe z punktu widzenia chociażby logistycznego. Pomyśl trochę, jak chcesz zastąpić 600 czołgów z dnia na dzień? Kto by je obsługiwał? Czym by strzelały? A modernizację to nam blokują Niemcy, bo nie chcą nam przekazać dokumentacji technicznej. Oczywiście my nie jesteśmy bez winy. Bumar się kompletnie do tego zadania nie nadaje. Dlaczego PGZ nie postawi na WZMot-y w Poznaniu? Ponoć byłyby w stanie sprostać temu, bądź co bądź trudnemu zadaniu. Lepsze te "Twarde" i T-72 niż nie mieć w ogóle czołgów. Bez nich mielibyśmy około 300, jeśli dobrze liczę, a tak mamy ich niemal 1000, jest to jakaś realna siła, nieprawdaż? Niemcy nie mają 3000 Leopardów, tylko podajże 300 czy 350 + te co na służbie, ale tych raczej nie oddadzą. Zresztą rezerwy też nie oddadzą, bo sami planują je zmodernizować i wprowadzić na nowo do służby. Nie zapominaj także, że od już chyba 5 lat trwa modernizacja polskiej armii, więc miejmy nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, a przynajmniej najważniejsze punkty z OPL na czele. A brygada zmienia wiele, bo daje do myślenia ruskom. A takie właśnie ma być jej założenie.

    3. oleum

      Kasa chłopie. Wiesz ile kosztuje 800 brakujących do tego tysiąca Leopardów I ich modernizacja? Jasne że by sie nam przydało 500 F35, 50 baterii oplot, 300 Homarów, 300 Krabów, 10 op z rakietami manewrujacymi I 500 tys przeszkolonych I wyposazonych rezerwistow. Przydalyby sie tez ogromne zloza ropy naftowej, gazu oraz siec satelitow szpiegowskich I wiekszy dostęp do morza

  11. AlFret

    Nalezy za grube pieniadze kupowac czesci do tych mercedesow pola bitwy i nie plakac. Jak naukowcy i inzynierowie z polskich instytutow opracuja niezniszczalny i niewidzialny czolg, wowczas czesci te beda troche tansze, pod warunkiem, ze jakis cwaniak z polecenia politycznego nie zakupi wczesniej nowo opracowanej mysli technicznej lub jego producenta wzglednie licencjoposiadacza!

    1. Wojtekus

      AlFret, "niewidzialny" czołg to już chyba opracowali.....nigdzie go nie widać.

  12. FK

    Najlepszy sprzęt należy utrzymywać w jak najwyższej sprawności... Chyba mają z tym problem, skoro potrzebują jakiś dyskusji...