Geopolityka
Gorąco na Półwyspie Koreańskim. Północ wysadza drogi na granicy
Południowokoreańskie Dowództwo Połączonych Szefów Sztabów poinformowało, że Korea Północna wysadziła przygraniczne drogi po swojej stronie, które łączyły oba państwa.
Relacje pomiędzy Pjongjangiem a Seulem od roku uległy znaczącemu pogorszeniu. Na początku roku Kim Dzong Un zapowiadał, że nie ma możliwości na pokojowe zjednoczenie obu Korei. Zlikwidowano też wtedy Pomnik Zjednoczenia, który miał symbolizować pokojową drogę do wzajemnych relacji obu państw. Zapowiedział też, że nastąpi „fizyczne odcięcie” od południa. Wydaje się, że zniszczenie dróg jest jednym z elementów realizacji tych słów.
Jak poinformował południowokoreański sztab „Korea Północna wysadziła części dróg Gyeongui i Donghae na północ od wojskowej linii demarkacyjnej około godz. 12 czasu lokalnego”. Z kolei wojska Południowej Korei odpowiedziały strzałami ostrzegawczymi. Seul już wcześniej ostrzegał, że Pjongjang przygotowuje się do zniszczenia szlaków komunikacyjnych.
Czytaj też
Operacja ta została formalnie zapowiedziana przez północnokoreańskie wojsko 9 października. Sztab generalny Armii Ludowej przekazał wówczas przez agencję KCNA, że Północ zamierza „całkowicie odciąć drogi i linie kolejowe” łączące kraj z Koreą Południową i „ufortyfikować odpowiednie obszary po (swojej) stronie silnymi stanowiskami obronnymi”.
Książę niosący na plecach białego konia
Twierdzenie, że siła militarna Korei zajmuje 10. miejsce na świecie, jest kłamstwem. Pjongjang zajmuje 50. miejsce, ale Seul drży ze strachu z powodu gróźb i zastraszania ze strony Korei Północnej. Gdyby siła militarna Korei była silna, zajęłaby już Pjongjang i zbliżyła się do Pekinu. Zrobiłbym to
Weneda 1977
Kim szykuję się do wojny na Ukrainie więc musi zabezpieczyć granicę na swoim podwórku.
user_1058750
dokładnie tak
szczebelek
Kim nie słyszał, że brak drogi i przepraw nie jest wielkim problemem w dobie współczesnej technologii.
Monkey
Czyli Kim atakować nie zamierza. Bo po co wysadzałby infrastrukturę?
Przyszłość
Czyli nie planują ataku. A skoro wcześniej zapowiadali wysadzenie to po co południe strzały ostrzegawcze ? Bez sensu
CdM
W sumie to dobra wiadomość (dla południowych Koreańczyków). Proponuję jeszcze żeby wykopali fosę, taką na pół kilometra szerokości.
Buczacza
Jest to jakieś rozwiązanie. Mam wrażenie, że powinni pójść krok dalej. I wysadzić wszystkie drogi. Oraz całą infrastrukturę.