Reklama

Geopolityka

Amerykański MQ-9 Reaper uszkodzony przez rosyjski Su-27. Co wydarzyło się nad Morzem Czarnym?

Zdjęcie ilustracyjne, fot. Staff Sgt. Brian Ferguson
Zdjęcie ilustracyjne, fot. Staff Sgt. Brian Ferguson

Jak podaje stacja CNN rosyjski myśliwiec Su-27 uszkodził nad Morzem Czarnym bojowego drona Sił Powietrznych USA. Amerykański MQ-9 Reaper i dwa rosyjskie myśliwce Su-27 operowały nad Morzem Czarnym. Rosyjscy piloci próbowali celowo uszkodzić bezzałogowiec.

Reklama

Jeden z rosyjskich pilotów Su-27 miał celowo przelecieć nad bezzałogowym dronem – informuje CNN – a drugi uszkodził śmigło Reapera.

Reklama
Reklama

"Jeden z rosyjskich samolotów Su-27 uderzył w śmigło MQ-9, powodując, że siły amerykańskie musiały ściągnąć MQ-9 na wodach międzynarodowych. Kilka razy przed zderzeniem Su-27 zrzucały paliwo i leciały przed MQ-9 w lekkomyślny, szkodliwy i nieprofesjonalny sposób. Ten incydent pokazuje brak kompetencji, a także jest niebezpieczny i nieprofesjonalny" – powiedział w oświadczeniu gen. Sił Powietrznych USA James B. Hecker, dowódca Sił Powietrznych USA w Europie i Sił Powietrznych w Afryce.

O amerykańskim bezzałogowcu pisaliśmy wiele razy na łamach defence24.pl. Reaper powstał jako maszyna zdolna do wykonywania znacznie bardziej długotrwałych lotów i przenoszenia większego ładunku użytecznego. Reaper może przenosić do 1750 kilogramów uzbrojenia na siedmiu punktach podwieszeń, co stawia go niemal na równi z załogowymi odrzutowcami bojowymi. W pełni załadowana maszyna może unosić się w powietrzu nawet przez 14 godzin z prędkością przelotową przekraczającą 300 kilometrów na godzinę i przebyć dystans nawet 1900 kilometrów.

W skład uzbrojenia Reapera, w czasie lotu bojowego (zaznaczmy, iż nie była to tego rodzaju misja) może wchodzić do czterech kierowanych pocisków przeciwpancernych Hellfire plus dwie 230-kilogramowe naprowadzane laserowo bomby Paveway II. Możliwe jest także przenoszenie bomb JDAM, pocisków przeciwlotniczych Stinger bądź Sidewinder, a także brytyjskich pocisków przeciwpancernych Brimstone.

Reklama
Reklama

Komentarze (39)

  1. Trew

    BTW: Zauważam po komentarzach że nie ma tutaj nikogo kto zna wojskowe technologie, może lepiej abym za dużo nie pisał. Nie mam żadnych NDA czy obowiązku tajemnicy, wszystko ciekawe jest dostępne "w internecine, pracach naukowych itp." ... jednak ta wiedza nie jest potrzebna Kowalskiemu, jeszcze terroryści coś wykorzystają i będę mieć kogoś na sumieniu.

  2. PanMaciej

    Bardzo ciekawi mnie to spuszczanie paliwa na drona. Jeśli tak było to zapewne zamiarem pilota było spowodowanie pożaru i tu takie pytanie gdyby w momencie spuszczania nastąpił zapłon to czy przypadkiem pożar nie objąłby również sowieckiego samolotu?

    1. Sorien

      Wydaje mi się że to bardziej chodziło o uszkodzenie czujników albo oślepienie z naciskiem na oślepienie. Samoloty latają na naftę a jej bliżej do oleju napędowego niż benzyny więc na pożar rodem z filmów nie ma co liczyć

    2. Trew

      Liczyli na zapłon z wydechu silnika, iskry z jakiejś szczotki silniczka itp. Wtedy efekt byłby fajny, jak TERMOBARYCZNA BOMBA. Jeżeli dron jest w miarę dobrze uszczelniony , to nastąpiła by IMPLOAZJA całego kadłuba lub elementów nośnych np. RUREK STELARZU/RAM itp. (powinny być otwarte, albo użyte otwarte kątowniki, 2Teowniki itp. Ochrona przed implozją spowodowaną nagłym wzrostem ciśnienia to powinien być standard, np. myśliwce mają hermetyzowaną tylko kabinę, reszta jest "przewiewna" (klapy/elementy poszycia które wpadną do środka i szybko wyrówna się ciśnienie.)

  3. Piasek52

    Nieścisłość ; jeżeli dron porusza się z prędkością 300km/h i może przebywać w powietrzu do 14 h, to zasięg wynosi ok. 4 200 km.

  4. rwd

    Co to znaczy MQ-9 Reaper uszkodzony przez rosyjski Su-27? On został strącony a przez to zniszczony, skoro Amerykanie musieli wyławiać, to co z niego zostało, z wód Morza Czarnego.

  5. kopacz033

    To następny w kolejce będzie będzie Global hawk tylko czekać A ruskie z 30 okretami szuka wraku O ile już to niewydobyli, brawo USA pokazaliscie slabosc niestety technologia I tak zostanie przechwycenia przez własną głupotę, na Ukrainie I tak by je zestrzelili. Drony śmigłowe to przeżytek I widać że nie nadaje się na taki typ konfliktu jak na Ukrainie, dron taki musi szybko i cicho latać na dużych wysokosciach i być długo w powietrzu, powinien mieć mikrofale żeby uszkadza elektronikę wroga w razie zagrożeń nie udowodnią tego. Niestety to nie afganistan ani Irak. Tu trza działać, na miejscu usa dałbym te pociski Ukrainie dalekiego zasięgu Ale wątpię w to .

  6. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Sytuacja na geostrategicznej szachownicy jest taka, że USA uważa sytuacje w Europie za opanowaną, cele konsolidacyjne zrealizowane , Niemcy zostały namaszczone na agenta USA w Europie, budują tarczę antyrakietową i opornie, ale dostarczają sprzęt ciężki [choć Leo 1 to raczej SYMULACJA czołgów] - a LNG z USA idzie do Europy - wiec czas przerzucić się na Pacyfik, gdzie wszyscy patrzą na Tajwan i reakcję USA. A znów Pekinowi zależy na założeniu ramowej smyczy na Kreml i pokazaniu światu, że Rosja jest junior=partnerem Chin - i TAK SAMO jak USA - na wygaszeniu [bez złudzeń - tylko czasowym] wojny na Ukrainie, która katastrofalnie dla Chin konsoliduje Zachód wokół USA. Cel wygaszenia CZASOWO wojny na Ukrainie jest zatem ZBIEŻNY dla obu supermocarstw - stąd pozornie paradoksalnie Biały Dom popiera pokojową inicjatywę Xi i jego rozmowy z Żełeńskim.

  7. Chris

    Tak bardzo bali się, że dron wpadnie w ręce Rosja, że odmawiali przekazania go Ukrainie. Tymczasem i brz tego Ruskie go wyłowili. Szkoda tylko straconych miesięcy. Te drony mogłyby namieszać na zapleczu frontu niszcząc drogi zaopatrzenia

  8. Sorien

    Powiem tak coś tu śmierdzi i to prosto z Pekinu . Ruskim takie akcje się nie opłacaja no chyba że rozumu się jeszcze nic nie nauczyli i myślą że takimi prymitywnymi akcjami wystraszą USA .... A każdy wie że USA teraz będzie latać za dronem w obstawie . Zakładając że ruscy coś myślą to nie zrobili by tego sami z siebie bo takimi akcjami wojny nie wywołają z USA wiadomo ale dają narodowi amerykańskiemu pretekst i chęci do większego wspierania UA choćby z zemsty za tego drona . Więc nijak to było opłacalne . Wątpię też by piesek z Moskwy nie spytał się pana w Pekinie czy może także coś robic - pan z Pekinu dał zgodę więc coś chce tym ugrać . Obawiam się że pan w Pekinie idzie na zwarcie z USA i chce pokazać zębami swoich psów że nie żartuje . Takie akcje "opłacalne " są tylko wtedy dla Rosji jeżeli ta wie że np niedługo Chiny włącza się do wojny albo zaatakują USA bo wtedy to już totalne zwarcie

  9. Edmund

    Widzę amatorszczyznę, ale ze strony USA. Zniszczony dron z zaawansowaną elektroniką zostanie wyłowiony i przekazany Chinom, które go udoskonalą i za 2-3 lata pojawi się bardziej zaawansowany dron chiński. Będzie zaskoczenie poziomem technologicznym i postępom jakie w tym zakresie robią Chiny.

  10. Jerzy

    Dobrze, że to tylko bezzałogowiec, natomiast jeżeli eskalacja będzie postępować, to prędzej czy później może dojść do incydentu w rodzaju kolizji samolotów załogowych i wówczas już będzie grubiej...

    1. Śpioch

      Dlatego właśnie wysyła się bezzałogowe aby nie było problemu podobnego do U2. Jeśli Russ zepsuje jeszcze jeden to będą latać w zespołach rozpoznawcze i uzbrojone.

  11. KrzysiekS

    To niech następnym razem lecą z AIM-120 AMRAAM i pozwoleniem ich użycia w obronie własnej. USA niech poinformuje o tym Moskali i po temacie.

    1. duzygrzesio

      Reaper nie zabiera AIM-120

    2. kropak

      wystarczy, że w takiej sytuacji włączy się autodestrukcja i baj baj po kacapach

  12. nyx

    nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka - ruscy kiedyś się przeliczą - tylko patrzeć jak jakiś su lub mig zostanie zestrzelony nad Bałtykiem, albo nad krajami bałtyckimi...

  13. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Ciekawe, czy Rosjanom udało się pozyskać oprogramowanie i sensory Reapera? Podobno silnik już wydobyli. Wygląda to na z góry przygotowaną i zsynchronizowaną operację. Naprawdę jestem ciekaw reakcji USA. Chcieliby zamieść sprawę w ramach deeskalacji i wymuszania rozmów pokojowych [nawet wspierają rozmowy Xi-Żełeński - co zakomunikował oficjalnie doradca POTUSa Jake Sullivan] - a z drugiej strony przed rozmowami pokojowymi przydałoby się "odkuć" z naddatkiem dla lepszej pozycji negocjacyjnej. No i sojusznicy i świat patrzy....Biały Dom w rozkroku decyzyjnym sprzecznych priorytetów...

  14. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Ciekaw jestem odpowiedzi USA. Bo na razie Kreml im rzucił swoiste wyzwanie. To nie koniecznie musi być "symetryczna" odpowiedź w powietrzu. USA może np. dostarczyć ATACMS o zasięgu 300 km do HIMARSów. Albo przekazać wycofywane A-10 do przenoszenia JDAM-ER - itp. kroki. Ba - skrajnie nawet "stare" wycofywane F-15. Czy na lądzie znacznie więcej Bradleyów, Abramsów, Paladinów, HIMARSów itd - gama opcji spora. Dokładniej - w zależności od planów strategicznych USA względem zarządzania wojną w Ukrainie - to może być jednorazowa ograniczona odpowiedź - a może być to pretekst do nowego poziomu wsparcia. Tu pozycja USA i ich pole manewru jest praktycznie swobodne. Incydent ma poziom taktycznego "kopnięcia" ze strony Rosji, natomiast odpowiedź USA może być zeskalowana od ograniczonego taktycznego po strategiczny.

    1. Ravfr

      Też uważam, że ów wybryk nie ujdzie bez odpowiedzi USA. To co wywołuje obecnie wybuch dzikiej, prymitywnej radości, tak naprawdę wyjdzie bokiem kacaplandii, choćby w postaci zwiększenia poparcia i pomocy dla Ukrainy.

  15. Single Malt 50 g

    To największy sukces ruskiej armii w zakresie likwidowania celów powietrznych, od czasu zestrzelenia MH-17

  16. Imos

    Dziwny ten tytuł „uszkodzony”? Czyli po prostu Rosjanie go rozbili tak? Amerykański dron tak sobie latał nad Morzem Czarnym. Ciekawe co by było jakby rosyjski dron latał sobie gdzieś na wysokości Maryland ale nad wodami międzynarodowymi oczywiście. Notabene to musi być jakiś szmelc taki dron jeśli myśliwiec notabene nie młody może go sobie od tak rozbić nie używając broni. A może napiszecie, że pilot był pijany i przypadkiem w niego trafił?

    1. GB

      MQ-9 r9zwija prędkość kilkuset km na godzinę, Su-27 ponad 2000 km na godzinę. MQ-9 ma śmigło pchające zamontowane z tyłu drona. Wystarczyło takiemu Su-27 podlecieć z tyłu i własnym dziobem uszkodzić to śmigło. Su-27 odniósł niewielkie uszkodzenia, MQ-9 nie mając napędu spadł do morza. Incydent miał miejsce 60 km od Krymu w przestrzeni międzynarodowej i warto pamiętać że USA nie uznały Krym za rosyjski. Do granic Rosji bylo pewnie z 200 km. Nawet Chiny nie uznały Krymu za rosyjski. MQ-9 mógł sobie wleciec za zgodą Ukrainy nad Krym i zgodnie z prawem międzynarodowym R9sja nie mogła interweniować. Co do Maryland to bombowce rosyjskie dość często podlatują do Alaski ale operują w przestrzeni międzynarodowej więc są eskortowane ale nie zestrzeliwane i nikt z tego sprawy nie robi. Doucz się.

    2. Chinol

      Duzo zalezy od tytulu - np "Zestrzelony Raper" brzmi inaczej niz "wypadek w powietrzu" lub :"zdezenie" Tak jak z tymi rakietami w Przewodowie - w zaleznsci jak ujac to albo Atak Rosji na NATO, albo nieszczesiwy wypadek. Puki co Usa zalezy na bezwojnu wiec intereptacje beda w miate pokojwe ale nie na tyle by uspic spoleczstwo.

    3. Rusmongol

      Wpis godny kopiejkowego trola. Dziwne bo jakoś samoloty rosyjskie cały czas latają obok krajów nato i nikt ich nie atakuje. Mało wiesz. Znalazł się wielbiciel faszystów rosyjskich.

  17. Prezes Polski

    Iran zestrzelił kilka lat temu rq4 - maszynę większą i piekielnie drogą. Tak po prostu go zestrzelili. Reakcja USA - w zasadzie żadna. Teraz też zapewne nic nie zrobią, no bo co mieliby zrobić? Pomysły żeby otwierać ogień do ruskich są niepoważne. Nawet gdyby ruscy użyli swoich prymitywnych rakiet i zestrzelili tego trapera to co? To nie jest powód do wojny.

  18. Chyżwar

    Ruscy konsekwentnie dążą do tego, żeby oberwać. I w końcu oberwą. Niech robią tak dalej, to Ukraina może dostać zachodnie samoloty albo rakiety dalekiego zasięgu szybciej niż można by się spodziewać.

    1. szeliga

      Rosjanie postanowili przetestować Amerykanów. Sprawdzają jak daleko Amerykanie nie boją posunąć się. Rozpoczęli grę na drabinie eskalacyjnej bezpośrednio z Ameryką. Będzie ciekawie. Jeśli Amerykanie nie odpowiedzą jakimś adekwatnym ruchem Rosjanie posuną się dalej. Tym razem nie wobec Ukrainy, ale wprost wobec USA..

  19. Wania

    Teraz Amerykanie powinni zamontować mechanizmy samozniszczenia. W chwili, gdy podleci saszka dron wybuchnie co nauczy rosjan bezpiecznie latać. Turcy już ich nauczyli nawigacji.

    1. duzygrzesio

      A po co ta komplikacja? Wystarczy jeden F-22 lecący kilka kilometrów wyżej Reapera. Rusek jak dostanie z AIM-9X to nawet nie będzie wiedział co go strąciło ;)

  20. Matt

    Tylko tak dalej, pozwalajcie wchodzić sobie na głowę! Powinna być ostra reakcja operatora dronu, odpalenie rakiety w trakcie spuszczania paliwa!

    1. Adam S.

      To chyba tak nie działa. Operator musi mieć pozwolenie od dowódcy, dowódca - od szefa sztabu, a ten - od Prezydenta. Póki się dogadali, było po zabawie.

    2. GB

      To był przecież lot rozpoznawczy i dron był nieuzbrojony zapewne.

    3. duzygrzesio

      Fascynująca pętla decyzyjna :P

  21. duzygrzesio

    "USZKODZONY" ... W innych źródłach piszą, że ten Reaper spadł do morza, czyli Amerykanie go stracili. Proszę o korektę treści artykułu, bo wynika z niego, że USA udało się jakoś tego drona uratować, a to nieprawda.

  22. Darek S.

    Dziwne, że do tej pory tego nie zrobili. Na miejscu ruskich, po prostu bym go zestrzelił, nie bawiąc się w żadne ceregiele. Wiadomo po co on tam lata. Amerykanie gówno mogą zrobić. Przecież nie wyślą do ochrony swoich bezzałogowców nad Morzem Czarnym F15 i nie zaryzykują starcia z ruskimi. Gdyby nie daj Boże Ruscy jakimś cudem strącili ich 1 samolot, Amerykanie mieli by nie lada problem wizerunkowy. No bo jak wytłumaczyć Światu, że ich rakiety AIM-120D nie dosięgły ruskich, podczas gdy Ruskim udało się ich dosięgnąć ich prototypowymi pociskami. Amerykanie nie mogą przecież Rosji wyrządzić więcej krzywdy niż teraz wyrządzają, bo było to sprzeczne z ich racją stanu. Ich celem jest utrzymać Rosję na powierzchni i nie dać jej upaść, w obawie o to, że Syberia wpadłaby w ręce Chin.

  23. GB

    Piszą jeszcze Su-27 miał też wrzucać paliwo przed dronem. Ciekawe jaka będzie odpowiedź Amerykanów. Biden został poinformowany o incydencie.

    1. kowalsky

      Młodsze wydanie Trumpa już zapewnia że natychmiast dogada się z Putinem jeśli wygra wybory. Biden może być zmuszony przejść nad tym incydentem do porządku dziennego.

    2. Chinol

      Myslisz pewnie ze amerykanie marza o wojnie z Rosja? W Marzeniach widzisz zagony US Army idace przez Bialorus na Moskwe. Podejrzewam jednak ze dla USa obecna sytacja czlyli oslabienie Rosji za pomoca Ukraincow jest idealna sytacja. Penwie marza by takie cos trfalo.

    3. WołanieNaPuszczy

      @Chinol - Polacy zupełnie nie wiedzą co mówią amerykańscy generałowie. Może nawet dobrze, dostaliby ostrego dysonansu poznawczego. Na przykład taka wypowiedź generała Jack'a Keana, poszukajcie, mocne

  24. Sorien

    Wychodzi miękkie podejście zachodu do ruskich i chińskich wybryków .... Turcja erdogana pokazała jak się z dziczą postępuje .... Ruski samolot skrócił sobie drogę parę sekund nad Turcja to musiał w kawałkach lądować na zboczu góry .... Krótka piłka narusza granice to strącać i tyle aż się uspokoją bez tego będą nam wchodzix na głowę . Nie ma co się bać . Już nawet dzieci wiedzą że Rosja nie ma siły na wojnę z NATO i można im płuc w twarz śmiać się i nam nic nie zrobią bo po prostu nie mają siły i tyle

    1. Chinol

      Turecki pilot w wiezieniu za samowolke. Rodzina pilota dostla odszkodowanie. Oficjanie przeprosiny. Pokaz sily.

    2. GB

      Ostatnio B-52 sobie podleciał nad Zat. Fińską, jakieś 200 km od Petersburga, skręcił na Estonię i wrócił. Miał szansę przećwiczyć atak na Kaliningrad i Petersburg. Runet był wściekły. Oczywiście B-52 miał włączony transporder aby go było widać dla cywilów.

  25. Adr

    Piękny prezent dla ukraińskiej dyplomacji