Reklama

Siły zbrojne

Kolejne Cougary w Polsce

Cougary przeszły w Polsce m.in. prace lakiernicze, zmieniające kolor pojazdów na bardziej przystający do terenu w jakim będą operować
Cougary przeszły w Polsce m.in. prace lakiernicze, zmieniające kolor pojazdów na bardziej przystający do terenu w jakim będą operować
Autor. 18 Dywizja Zmechanizowana

Na swoim profilu w serwisie społecznościowym Twitter, 1. Pomorska Brygada Logistyczna poinformowała o odbiorze kolejnych samochodów opancerzonych Cougar.

Reklama

Poinformowano, że do Polski dostarczono kolejną partię wozów Cougar H 4x4 typu MRAP (Mine Resistant Ambush Protected) wynoszącą 60 sztuk. Pojazdy przejdą teraz proces dostosowania do wymogów Wojsk Lądowych poprzez przemalowanie oraz instalację wymaganych elementów dostosowujących do ruchu ulicznego w czasie pokoju, jak również modyfikacje obrotnicy na dachu kadłuba, pod instalację polskich karabinów maszynowych UKM-2000 oraz WKM-B.

Reklama
Reklama

Ogółem Ministerstwo Obrony Narodowej zamówiło 300 pojazdów Cougar H 4x4, o bardzo małym przebiegu, które były składowane przez Siły Zbrojne USA, najprawdopodobniej krótko po ich wyprodukowaniu. Koszt zakupu, rozkonserwowania oraz przeszkolenia polskiego personelu, wyniósł około 27,5 mln USD.

Czytaj też

Cougar H 4x4 to wóz klasy MRAP o masie własnej 14.5 tony oraz dopuszczalnej masie całkowitej wynoszącej 17.2 tony. Pojazd napędzany silnikiem wysokoprężnym Caterpillar C-7 o mocy wynoszącej 330 KM, który zapewnia prędkość na drogach utwardzonych do 88-105 km/h, zasięg operacyjny wynosi do 966 km. Wóz przewozi dwóch żołnierzy załogi oraz czterech żołnierzy desantu. Kadłub zapewnia ochronę przed wybuchami min i improwizowanych ładunków wybuchowych będących odpowiednikami odpowiednio 7 kg TNT pod kadłubem i 14 kg TNT pod kołem. Osłona balistyczna kadłuba zapewnia najprawdopodobniej ochronę przed amunicją przeciwpancerną do kalibru 12.7 mm.

Warto także wspomnieć o takich kwestiach, jak czas szkolenia czy elementy, które najczęściej wymagają wymiany. Na pytania redakcji Defence24.pl odpowiedział ppłk Marek Chmiel, rzecznik prasowy Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Kurs dla kierowców prowadzony jest w przeciągu 3 dni, wynosi około 21 godzin lekcyjnych i obejmuje:

  • zapoznanie z przeznaczeniem, charakterystyką i budową pojazdów;
  • zapoznanie z zasadami użytkowania urządzeń specjalnych pojazdu oraz z zakresem czynności obsługiwania bieżącego;
  • naukę wykonywania podstawowych manewrów po drogach utwardzonych i nieutwardzonych.

W ramach kursu szkoleniowego, uczestnicy nabyli uprawnienia do prowadzenia jazd adaptacyjnych oraz szkolenia kolejnych kierowców.

Jeżeli chodzi o elementy pojazdów najczęściej wymagające wymiany w trakcie prac dostosowawczych, to są to:

  • filtry paliwa;
  • oświetlenie;
  • pojemniki ze środkiem gaśniczym;
  • rozruszniki;
  • akumulatory rozruchowe;
  • akumulatory żelowe wieży;
  • układy ISS (rozruchu);
  • szyby.
Reklama
Reklama

Komentarze (9)

  1. Piotr Glownia

    WP brakowało dobrze opancerzonych terenówek. Teraz jakieś w końcu mają. Winno być ich więcej, a także innych jak Autosan. Cougary winny mieć ciepłe przyjęcie w pułkach inżynieryjnych. To sprawdzone bojowo pojazdy. Amerykanie swoim własnym życiem jeżdżąc w Humvee zapłacili za stworzenie Cougarów.

    1. mick8791

      Cougar jest dobrze opancerzony ale... terenówką on zdecydowanie nie jest. Wręcz przeciwnie jego zdolności do poruszania się w ciężkim terenie są delikatnie mówiąc marne! Bo on NIGDY nie był projektowany do poruszania się po ciężkim terenie, a jako opancerzony, odporny na wybuchy improwizowanych ładunków wybuchowych pojazd patrolowy na potrzeby konfliktów asymetrycznych! Stąd USA ich się pozbywają na potęgę i sprzedają je za groszki. Bo Afganistan się skończył i przestały być potrzebne. 14,5 - 17 ton, wysoko osadzony środek ciężkości i to wszystko posadzodowione na raptem dwóch osiach. Jak to niby ma sobie dobrze radzić w terenie?

    2. Marcyk

      No cóż , z utwardzonej jezdni w pole bym nim nie próbował zjechać. Kłopoty murowane !! To nie jest terenówka, ale po drogach jeździ i jest nieźle opancerzony.

    3. rED

      No tak to pojazd na słynne afgańskie autostrady.

  2. W UA wszystko w pobliżu frontu jeździ po bezdrożach bo utwardzone drogi mogą być zaminowane. Udawanie, że ten kloc stworzony do patrolowania Bagdadu jest nam przydatny jest conajmniej niepoważne. Ogromne spalanie i dzielność terenowa gorsza niż szambiarka z pełną beczką.

    1. wert

      ok "gieniuszu". porównujesz Polskę wschodnią ze stepami/czarnoziemiami/błotami UKR. Można i tak. Z myśleniem to się raczej mocno rozminęło. Ty wsiadasz do Stara/Jelcza/BRDMa (cokolwiek porównywalnego do tego co jest na stanie) ja siadam w Cougarze. Jedziemy z Rośkami zająć jakąś miejscowość a wiadomo że min narzutowych jak stonki. Powodzenia

    2. Piotr Glownia

      @GB, To są akurat te płytkie i naciągane argumenty, dlaczego WP od dekad chronicznie odmawiano porządnie opancerzonych terenówek? Rozumiesz, że terenówka musi być opancerzona, więc waży więcej, pali więcej i kosztuje więcej. TO JEST NORMALNE! To jest wręcz wymagane. Wszystko co idzie taniej i pali mniej, to złom idący prosto na złom i nigdy do WP. Bezpieczeństwo kosztuje i musi kosztować. Jeśli chcesz oszczędzać na bezpieczeństwie, to oszczędzaj na swoim własnym, a nie innych ludzi. Pełno miejsca na cmentarzach na twój grób, jeśli tak ci tam śpieszno. Cougary są za darmo, a lepsze jak Autosan/Tatra, trzeba będzie kupić.

  3. Artem

    Naprawdę trzeba wymieniać w nich szyby? Na pewno mają jakieś pancerne szyby amerykańskie, po jakiego grzyba to zmieniać?

    1. Wuc Naczelny

      Mam dziwne wrażenie że ich szyby mogą być zmatowione piaskiem pustyni..

  4. W UA wszystko w pobliżu frontu jeździ po bezdrożach bo utwardzone drogi mogą być zaminowane. Udawanie, że ten kloc stworzony do patrolowania Bagdadu jest nam przydatny jest conajmniej niepoważne. Ogromne spalanie i dzielność terenowa gorsza niż szambiarka z pełną beczką.

    1. Wuc Naczelny

      No to obejrzyj filmik z natarcia wzdłuż pola Hummerem. Wolisz Hummerem czy Cougarem?

  5. W UA wszystko w pobliżu frontu jeździ po bezdrożach bo utwardzone drogi mogą być zaminowane. Udawanie, że ten kloc stworzony do patrolowania Bagdadu jest nam przydatny jest conajmniej niepoważne. Ogromne spalanie i dzielność terenowa gorsza niż szambiarka z pełną beczką.

  6. wert

    pamiętam to wycie: PO co komu one". Dzisiaj jak się popatrzy na ilość mielonki w wozach bez ochrony przeciwminowej możemy być zadowoleni że mamy dobry wóz do transportu żołnierza. Leming wiecznie głupi i sterowany jednak dalej będzie wymyślał cuda na kiju. Na jurgielt trzeba zarobic

  7. Ogame

    Wystarczający do przewożenia Spike. Rosomaków szkoda...

  8. KPS1

    Fajny sprzęt, ale potrzeba znacznie więcej, może kiedyś uda się jeszcze odkupić od Amerykanów na podobnych warunkach więcej wozów.

    1. Brad21

      Trzymam kciuki aby zdały egzamin w warunkach polskich

    2. Był czas_3 dekady

      Dobrze, że są pojazdy opancerzone Cougar ale już wystarczy. Teraz czas zasilać finansowo nasze zakłady zbrojeniowe (Waran i podobne jak Griffon)

  9. Wyjaśniacz

    mick8791 właśnie opisałeś każdą współczesną ciężarówkę wojskową 4x4, one też ważą 15-20 ton potrafią mieć wysoki środek ciężkości a mimo to są do trudnego terenu, najwięcej zależy od umiejętności kierowcy i tego gdzie się porusza a nie, że "nie był projektowany".